Split payment jest stosunkowo nowym tworem funkcjonującym w Polsce, tymczasem od stycznia przedsiębiorców czekają kolejne zmiany. Rząd ponownie wyrusza na walkę z luką podatkową.

Z początkiem listopada w życie wszedł obowiązek split payment przy transakcjach powyżej 15 tys. złotych dla wybranych branż. Jest to mechanizm, który ma przeciwdziałać wyłudzeniom podatkowym. Polega na tym, że przedsiębiorca musi na fakturze podawać dwa numery rachunków – jeden do zapłaty ceny netto, drugi do zapłaty podatku VAT. Za nieprzestrzeganie tego obowiązku grożą niemałe kary, zarówno dla przedsiębiorcy, który rachunku dedykowanego do VAT nie będzie posiadał, jak i jego kontrahentowi, który nieprawidłowo opłaci fakturę i całość środków przeleje na nieprawidłowe konto. Środki odprowadzane na rachunku vatowskim są zamrożone, a przedsiębiorca nie ma do nich dostępu.

Głównie ten element splt payment budził największe kontrowersje i powodował głosy sprzeciwu przedsiębiorców, których płynność finansowa może być przez to zagrożona. Wcześniej mogli oni bowiem dysponować tymi środkami do czasu zapadnięcia terminu płatności podatku. Dzięki temu mieli możliwość „przesuwania” ich tam, gdzie w danym momencie były potrzebne.

Zmiany uzasadniano potrzebą uszczelnienia systemu podatkowego. W Polsce rozwiązanie to funkcjonuje od ponad roku, jednak od listopada stało się obowiązkowe. Rodzaje transakcji, jakie podlegają split payment wymienione są w załączniku nr 15 do znowelizowanej ustawy o VAT. Obowiązek ten obejmuje między innymi branże zajmujące się handlem złomem, metalami, węglem, czy sprzętem elektronicznym, czyli takie, w których pole do nadużyć było największe.

Od stycznia 2020 roku rozciągnie się na kolejne gałęzie:

• usługi budowlane,
• branżę paliwową,
• usługi dostawy paliw, stali, węgla, złomu, sprzętu elektronicznego i części samochodowych.

Prawdopodobnie nie jest to koniec zmian w przepisach podatkowych. Zgodnie bowiem z założeniami Wielkiego Planu Finansowego Państwa w ustawie wskazane zostaną wyroby, od których zapłata podatku będzie musiała nastąpić w terminie 5 dni. Obejmie to produkty ropopochodne, a celem zmian będzie uściślenie przepisów z zakresu akcyzy paliwowej. Ministerstwo Finansów szacuje, że dzięki tym zabiegom do 2029 roku uda się zaoszczędzić nawet 82 mld zł.