Przeniesienie firmy do Czech a podatki
W poszukiwaniu optymalnych rozwiązań podatkowych coraz więcej polskich przedsiębiorców rozgląda się za zagranicznymi rynkami, na których korzystnie byłoby ulokować swoje firmy. Jednym z kierunków są Czechy, gdzie prowadzenie biznesu wygląda nieco inaczej niż u nas. Czy przeniesienie tam firmy jest rozwiązaniem korzystniejszym?
Największym problemem rodzimego rynku jest zbyt rozwinięta i zbędna biurokracja. Załatwienie każdej sprawy w urzędzie wiąże się z koniecznością poświęcenia czasu, energii, skompletowania dokumentów, uzyskania podpisów, zaświadczeń itp. W Czechach proces ten jest znacznie uproszczony, a rejestracja spółki zajmuje od 2 do 4 tygodni. Dodatkowo przyjmowanie wniosków odbywa się online, co pozwala na zaoszczędzenie czasu traconego w urzędowych kolejkach. Koszty rejestracji są również dużo niższe. Ponadto czeskie władze intensywnie pracują nad skróceniem całej procedury oraz obniżeniem związanych z tym opłat. W kraju tym brak jest ograniczeń dla inwestorów zagranicznych przy zakładaniu spółek oraz co do zakupu majątku. System podatkowy jest bardziej przejrzysty od polskiego, wymogi związane ze sprawozdawczością dużo mniejsze, ponadto wszystko można zrobić online. Z tego powodu na przeniesienie firmy do Czech decyduje się coraz więcej polskich przedsiębiorców .
W Czechach urzędy skarbowe są dużo przyjaźniejsze, wychodzą z pomocą do przedsiębiorcy, który odprowadza podatki będące podstawą utrzymania zarówno tych urzędów jak i wielu innych instytucji państwowych. Niestety w Polsce nadal panuje przekonanie (widoczne wśród dużej części urzędników), że to obywatel jest dla urzędu, a nie urząd dla obywatela, a załatwienie swojej sprawy często zależy od postawy, dobrej woli i aktualnego nastroju urzędnika. U naszych sąsiadów takie batalie należą do rzadkości, tym bardziej, że system skarbowy jest zcyfryzowany, a większość czynności nie wymaga nawet wizyty w urzędzie. Dodatkowo przedsiębiorcom przysługują liczne ulgi, np. możliwość odliczenia podatku VAT od paliwa używanego w samochodach prywatnych, podczas gdy w Polsce możliwe jest odliczenie wyłącznie częściowe, albo nie przysługuje ono wcale.
Oczywiste jest, że każdy podatnik chce odprowadzać jak najmniejsze daniny, więc zmiana siedziby na czeską z jego perspektywy jest jak najbardziej korzystna, niestety nie jest korzystna z punktu widzenia naszego Państwa. Mimo to niewiele się zmienia w tej dziedzinie i niewiele się robi, by zniechęcać przedsiębiorców do podejmowania takich kroków, a tym samym, pozostawić ich kapitały w rodzimej kasie. Przeciwnie – cały czas powstają nowe, niespójne z obowiązującymi przepisy, które prowadzenie takiej działalności dodatkowo utrudniają. Mimo, iż do naszych urzędów małymi krokami wchodzi również obsługa online, to musi upłynąć jeszcze sporo czasu, by zmieniła się sama kultura i mentalność rządzących w tym zakresie, a urzędy przestały traktować przedsiębiorców jak złodziei i problem, a zaczęły jak źródło olbrzymich pieniędzy, które dzięki nim pojawiają się w państwowym budżecie.
Najnowsze komentarze