Założenia ustawy o jawności życia publicznego

Dodane dnia mar 5, 2018 w Wiadomości | 0 komentarzy

kontrola podatkowa

W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów powstaje projekt ustawy o jawności życia publicznego. Nadzoruje go Mariusz Kamiński, koordynator tajnych służb. Wejście w życie ustawy oznacza rozszerzenie obowiązku składania oświadczeń majątkowych.

Ustawa ta miałaby zastąpić obowiązujące obecnie akty prawne:

  • ustawę o dostępie do informacji publicznej,
  • ustawę antykorupcyjną, czyli ustawę o ograniczeniu prowadzenia działalności przez osoby pełniące funkcje publiczne,
  • ustawę o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa.

Odtąd oświadczenia majątkowe miałyby być jawne i dostępne w internecie. Projekt wymienia, kogo taki obowiązek będzie dotyczył, od prezydenta RP poczynając po pracowników państwowych piastujących najniższe stanowiska, w tym urzędników skarbowych, policjantów, strażników miejskich, czy urzędników samorządowych. Szacuje się, że kryteria te obejmą ponad 800 tysięcy obywateli.

Osoby zobowiązane do złożenia oświadczenia majątkowego, będą musiały jednocześnie wskazać do jakich „stowarzyszeń lub organizacji krajowych i międzynarodowych korzystających w swej działalności ze środków publicznych” należą.

Ustawa zakłada między innymi stworzenie rejestru zakupów dokonywanych przez instytucje i spółki publiczne. Te zakupy, które nie są objęte przepisami o zamówieniach publicznych, nie są automatycznie ujawniane, ale dopiero na wniosek strony zainteresowanej. Zdarzało się, że informacje te nie były chętnie ujawniane przez urzędników. Zarzucano im wówczas, że zakupów dokonują u zaprzyjaźnionych przedsiębiorców, nie kierując się najniższą ceną, czy najlepszym interesem instytucji, ale swoim własnym i owego znajomego sprzedawcy. Odtąd każda wydawana publiczna złotówka będzie jawna. Jak twierdzą twórcy projektu, zmiany mają zapewnić większą transparentność życia publicznego. Przeciwnicy widzą tu jednak atak na prywatność i potencjalne zniechęcenie do należenia i działania w różnego rodzaju organizacjach i stowarzyszeniach.

W założeniach do projektu czytamy również „Każda osoba chcąca brać udział w procesie stanowienia prawa, lobbysta zawodowy lub osoba działająca w imieniu stowarzyszenia, fundacji, organizacji pracodawców lub innej organizacji społecznej/zawodowej, będzie miała obowiązek dołączenia do zgłoszenia zestawienia podmiotów finansujących jego działalność. W przypadku osób fizycznych obowiązkowe będzie dołączenie informacji o podmiotach, z których pochodzą dochody osoby fizycznej na przestrzeni ostatnich dwóch lat”.

Krzysztof Izdebski, dyrektor programowy fundacji ePaństwo, działającej na rzecz przejrzystości w życiu publicznym zauważa, że „my nie mamy problemu z tym, żeby podać źródła finansowania, bo one od lat są jawne i dostępne (…)Nas to nie przeraża. Zasadne jest jednak pytanie, do czego rząd wykorzysta takie informacje. Czy ma to służyć przejrzystości, czy piętnowaniu jakiejś organizacji (..)”.

Dla przedsiębiorców ustawa wprowadzi jeszcze jedną ważną zmianę. W chwili, gdy pracownikowi zostaną postawione zarzuty o działania korupcyjne (lub osobie, która działa z upoważnienia przedsiębiorcy), szef CBA będzie mógł dokonać kontroli w firmie, by sprawdzić, czy stosuje ona wymagane przez nowelizację procedury antykorupcyjne. W przypadku wydania opinii negatywnej, będzie miał prawo skierować wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o ukaranie takiego przedsiębiorcy grzywną. Jej wysokość wyniesie od 10 tysięcy do nawet 10 milionów złotych. Podobna praktyka znana jest i stosowana od lat między innymi w Stanach Zjednoczonych.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.