PIP zamieni śmieciówkę na etat

Dodane dnia paź 19, 2021 w Wiadomości | 0 komentarzy

umowy śmieciowe

Pracodawcy stosujący umowy cywilnoprawne lub kontrakty B2B tam, gdzie tak naprawdę dochodzi do powstania stosunku pracy (a więc wymagana jest też umowa o pracę) od dawna są już na celowniku Państwowej Inspekcji Pracy. Jednak dotychczas nie posiadała ona zbyt skutecznych narzędzi do walki z tym procederem. To być może ulegnie zmianie, ponieważ PIP przygotowuje projekt nowelizacji ustawy o inspekcji, który zawierać będzie m.in. nowe uprawnienia.

Obecne uprawnienia PIP

W chwili obecnej wygląda to tak, że jeśli Państwowa Inspekcja Pracy w trakcie kontroli stwierdzi nieprawidłowości w zakresie stosowania umów o dzieło, umów zlecenia lub kontraktów B2B, inspektor może wystąpić do pracodawcy z rekomendacją przekształcenia podstawy takiego świadczenia na umowę o pracę. Jeżeli pracodawca odmówi, PIP pozostaje wystąpić do sądu o stwierdzenie zaistnienia stosunku pracy. Pracodawca może później odwoływać się od wyroku. Ścieżka ta jak widać jest mało efektywna, ponieważ w wielu przypadkach zmusza PIP do przekazywania sprawy do sądu. Działając na bazie takich uprawnień w 2020 Inspekcji udało się doprowadzić do utworzenia 1,5 tysiąca, a w 2019 3,8 tysiąca etatów tam, gdzie dotychczas świadczenie było oparte na umowie cywilno-prawnej lub kontrakcie B2B.

Jak duży jest problem wypychania poza etat?

Według danych zebranych przez GUS w 2019 roku w Polsce na podstawie umowy cywilno-prawnej (czyli umowy zlecenia lub umowy o dzieło) zarobkowało 1,2 miliona Polaków. W tym samym czasie 1,3 miliona tworzyło jednoosobowe firmy, czyli było na tzw. samozatrudnieniu. Państwowa Inspekcja Pracy jest w stanie skontrolować tylko niewielką ich część – w 2020 roku było to niecałe 25 tysięcy umów o dzieło i zleceń, z czego podważone zostało niemal 10%, ze wskazaniem, że użyto ich w sytuacji wskazującej na zaistnienie stosunku pracy.

Uprawnienia PIP po zmianach

Istotne jest to, że zmiany są projektowane przez samą Inspekcję. Jedną z nich byłoby usprawnienie podważania umów cywilnoprawnych i B2B – inspektor po zbadaniu sprawy mógłby podjąć decyzję o przekształceniu zatrudnienia niepracowniczego w etat z umową o pracę. Pracodawca od tej decyzji mógłby odwoływać się w sądzie. Byłaby to więc sytuacja odwrotna od obecnej, w której to Inspektor w sytuacji spornej musi przekazać sprawę do sądu.

Planowana nowelizacja miałaby usprawnić pracę Państwowej Inspekcji Pracy także pod innymi względami. Ograniczono by konieczność informowania o zaplanowanej kontroli oraz wprowadzono by na stałe zapisy o możliwości przeprowadzania jej zdalnie lub w trybie mieszanym.

Ocena zmian działania PIP

Eksperci z jednej strony dostrzegają konieczność usprawnienia działania Inspekcji oraz dania jej odpowiednich narzędzi do walki z procederem wypychania z etatu. Jednak wskazują też na ryzyka i zagrożenia. M.in. podnoszony jest argument, iż przekazanie inspektorom mocy administracyjnego przekształcania zatrudnienia niepracowniczego w etat byłoby przekraczaniem obecnego prawa oraz mieszaniem kompetencji istniejących instytucji. Wątpliwości budzi też ewentualne pogodzenie proponowanych w ramach nowelizacji zmian z tym, co zostanie zaprojektowane w ramach Polskiego Ładu – rząd zapowiadał przecież, iż chce w nim zawrzeć regulacje eliminujące tzw. umowy śmieciowe i ujednolicające podstawy zatrudnienia. Problemem jest to, że na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze, jakimi konkretnie regulacjami rząd chce osiągnąć ten efekt. Nie wiadomo też więc z czym miałaby korespondować nowelizacja ustawy o inspekcji pracy.

Część ekspertów uważa, że walka z problemem na drodze dostarczania PIP-owi “twardych” metod jest złym rozwiązaniem. Powinno się raczej stworzyć administracyjne i fiskalne ramy zachęcające do stosowania przez pracodawców umów o pracę tam, gdzie powinny one być stosowane.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.